6 czynników, które osłabiają odporność
Poznajcie 6 nawyków które osłabiają odporność Waszego maluszka.
- Sterylne wychowanie – podstawowa higiena jest elementem, który podbudowuje odporność dziecka. Jeśli jednak jesteś rodzicem, który przesadnie dba o czystość dziecka i w jego otoczeniu to możesz otrzymać skutek odwrotny do pierwotnie zamierzonego. Wiele jest w świecie naukowym przypuszczeń, które opierają się na tak zwanej „hipotezie alergicznej”. Mówi ona między innymi o tym, że narażenie na niezbyt groźne drobnoustroje we wczesnym okresie dzieciństwa, wpływa niejako na trening układu immunologicznego dziecka, a tym samym przyczynia się do zmniejszenia problemów zdrowotnych (infekcji czy alergii) w późniejszym czasie. Dlatego nie ma sensu codziennie odkażać i wyparzać całego otoczenia dziecka. Kontakt z typowymi i częstymi w środowisku drobnoustrojami jest potrzebny dla sprawnego działania systemu immunologicznego.
- Cukier i tłuszcz w diecie dziecka – kanapka z czekoladą, „żelki z witaminami”, smażone kotlety, fura ziemniaków polanych tłuszczem, frytki na przekąskę, a na kolację płatki kukurydziane. Cukier na śniadanie, obiad i kolację. Tłusta przekąska no i „sławne” żelki, czyli cukier. Warto się zastanowić co podajemy dziecku do jedzenia. Czy jedzenie jest urozmaicone? Czy jest w nim dużo warzyw i owoców? Co dajesz dziecku do picia? Wiesz ile cukru jest w tak zwanej „wodzie” smakowej (z prawdziwą wodą nie ma wiele wspólnego)? Dzieci potrzebują zarówno cukru jak i tłuszczu – naturalnych! ale nie potrzebują dodatkowego dosładzania. Źle zbilansowana dieta, uboga w mikroelementy wpływa na pogorszenie sprawności układu immunologicznego.To od nas - rodziców zależy przyszłość naszych dzieci... Pierwsze lata życia dziecka to czas kiedy kształtuje się metabolizm, kiedy dojrzewa układ immunologiczny, nerwowy i pokarmowy.
Okres ciąży i wczesnego dzieciństwa to czas programowania żywieniowego, który eksperci umownie nazwali określeniem tysiąca pierwszych dni.W tym czasie masz okazję – nauczyć się i wprowadzić zdrowe nawyki żywieniowe. Jeżeli całą rodziną nie odżywiacie się zdrowo, bo już wpadliście w tę pułapkę, to warto zacząć działać już teraz. Zmieniać nawyki. Rodzinnie. Wszyscy. Stopniowo ograniczajcie cukier, sól, niezdrowe tłuszcze. Zmieńcie jadłospis. Wyrzućcie śmieciowe jedzenie, zacznijcie gotować na parze, a nie tylko smażyć. Cała rodzina poczuje się lepiej a Wasza odporność się poprawi.
- Przewlekły stres – zwiększa on podatność na infekcje. U osób dorosłych, które są pod wpływem dużego stresu (na przykład w pracy) widać to dość wyraźnie. Podobnie w przypadku dzieci. Trudna sytuacja w domu, kłótnie i bójki rodziców, problemy finansowe, wzajemne poniżanie się rodziców, rozwód, wyjazd jednego z nich, ciągłe „strofowanie dziecka” i tym podobne sytuacje – to wszystko jest dla dziecka bardzo emocjonalnym przeżyciem. Pamiętaj, że dziecko nie musi słuchać kłótni dorosłych, nie powinno cierpieć przez problemy dorosłych. Zapewnij dziecku bezpieczeństwo i spokój emocjonalny.
- Przegrzewania dziecka – „Ubierz czapkę i polar i jeszcze jedną bluzę pod spód”. „Zimno Ci będzie”. „Nie biegaj, bo się zgrzejesz”. „Cały spocony jesteś - siadaj”. „Nie zdejmuj szalika – jest zimno”. Brzmi znajomo? Pamiętajcie, że nasz kraj nie jest biegunem zimna. Ludzie chociażby w Skandynawii są narażeni na niższe temperatury niż Polacy. Tam dzieci również wychodzą na spacery i o dziwo nie są tak opakowane (ala eskimos) jak u nas niektóre dzieci. Już u najmłodszego dziecka pilnuj tego aby nie było mu za gorąco. W takiej sytuacji mogą pojawić się na skórze potówki. U niemowląt obowiązuje zasada jednej warstwy więcej, ale pamiętajmy, że są wyjątki. Bo kiedy w bardzo ciepły letni dzień mamy wręcz ochotę zdjąć skórę to wiadomo, że dziecka nie ubierzemy w dwie warstwy, bo same musimy mieć minimum jedną, żeby wyjść do ludzi. Zawsze kontroluj czy dziecku nie jest za gorąco (na klatce piersiowej lub na karku – kończyny zwykle są chłodniejsze), a także czy nie jest spocone. Im częściej będziesz to robić tym sprawniej będziesz dobierać dla dziecka ubrania. Pamiętaj też o tym żeby nie przesadzać z temperaturą otoczenia. Optymalnie w mieszkaniu powinno być nie więcej niż 20-21°C.
- Brak aktywności fizycznej – Aktywność fizyczna jest szczególnie ważna w dzieciństwie i młodości, bo wpływa na prawidłowy rozwój dziecka i jego zdrowie. Decyduje o odporności, zmniejsza też ryzyko nadwagi, otyłości, nadciśnienia, cukrzycy. Niemowlęta osiągają kolejne umiejętności ruchowe praktycznie w ekspresowym tempie - z miesiąca na miesiąc. Obracanie, pełzanie, raczkowanie, wstawanie, chodzenie. Daj dziecku trochę przestrzeni. Nie trzymaj w bujaczkach i fotelikach całymi dniami, nie hamuj tego naturalnego rozwoju! Dzieci w wieku przedszkolnym charakteryzują się ogromną ruchliwością. Im młodsze jest dziecko, tym większy jest jego „głód” ruchu. Czasami rodzice mają wrażenie, że dziecko nie siada ani na sekundę i biega od jednego miejsca do drugiego. I mają rację! Dzieci w tym wieku wręcz domagają się ciągłych skoków, biegów i szaleństw. Związane jest to z rozwojem układu nerwowego. Daj dziecku miejsce i nie zniechęcaj do tej aktywności fizycznej, a nawet mu towarzysz w tych odkryciach. Niech zbada każdy zakątek placu zabaw czy podwórka. Czuwaj jedynie nad bezpieczeństwem, ale niezbyt przesadnie. Starsze dziecko potrafi już coraz bardziej kontrolować swoje ciało i między 6 a 12 rokiem życia mamy do czynienia ze złotym okresem motoryczności. Dziecko wtedy łatwo opanowuje podstawowe umiejętności ruchowe i czerpie radość ze swoich osiągnięć i konkurencji z rówieśnikami.Nie trzeba tutaj mówić o zachęcaniu dziecka to aktywności fizycznej, jazdy na rowerze, biegania i tym podobnych zajęć. Po prostu nie przeszkadzaj. Dawaj dobry przykład i również zadbaj o swoją regularną aktywność fizyczną. Nie proponuj komputera/tabletu/smartfona – po prostu wypuść dziecko na dwór i daj mu poszaleć o każdej porze dnia i w różnych warunkach pogodowych.
- Brak spacerów – brzydka pogoda to siedzimy w domu? Katar więc nie można wyjść z niemowlakiem na spacer? MIT! Codzienne spacery – zwłaszcza w przypadku najmłodszego dziecka, które jeszcze nie pobiega samodzielnie na dworzu to ogromna dawka odporności. Jeśli pogoda jest ładna, a maluszek urodził się zdrowy o możesz w zasadzie wychodzić na spacery już w pierwszym tygodniu życia.
W przypadku starszych dzieci, również w sytuacji gdy są one przeziębione – można wychodzić na dwór. W trakcie kataru zwykle nawet lepiej się dziecku oddycha przy pobycie na świeżym powietrzu (zwłaszcza gdy jest chłodniej i wilgotniej). Jeśli dziecko nie ma gorączki, dobrze się czuje, a warunki meteorologiczne są dobre to możecie śmiało wychodzić na spacery.
Pamiętajcie nie tylko o zadbaniu o odporność dziecka przez dbałość o higienę, zdrowy sen, zbilansowaną dietę. Unikajcie też (za wszelką cenę) niezdrowych nawyków wspomnianych powyżej.
lekarz Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska
ACI/481/08-2018
Data publikacji: 28.08.2018